ODKRYJ SWOJĄ KSIĄŻKĘ
Większość z Was lubi czytać - to wiem. Wyobraźcie sobie, że z badań naukowców wynika, że najliczniejszą grupę czytelników stanowi obecnie... młodzież szkolna. Tak, tak, to nie pomyłka!
Dlatego napiszcie co Was ostatnio zafascynowało, które książki polecilibyście innym do przeczytania. Jakie macie swoje własne książkowe odkrycia? Podajcie tytuł i autora. Prześlijcie poprzez librusa lub na maila biblioteki: bibliotekasp6otw@wp.pl
Chętni mogą napisać kilka słów o książce.
Dziś praca Mai Bońkowskiej z klasy 7a. Myślę, że może Was zainspirować do przeczytania prezentowanych książek. Zapraszam!
Teraz kiedy należy pozostać w domu
mam jeszcze więcej czasu niż zazwyczaj, na odszukanie w domu książek, których
jeszcze nie czytałam oraz na ich lekturę.
Pierwszą książką, którą przeczytałam
jest „Dom Hadesa” autorstwa Ricka Riordana – jednego z moich ulubionych
autorów. Jest to czwarta część serii, która jest kontynuacją serii o Percym
Jacksonie. Cały cykl jest bardzo interesujący. Herosi walczą o dobro swoje i
nieświadomych śmiertelników, którzy przez magiczną mgłę są zaślepieni i
wszystko tłumaczą sobie na swój sposób – w miejscu potwora potrafią zobaczyć
niegroźne zwierzątko. Siedmioro wybrańców podróżuje w ,,Argo II” przez
niebezpieczne Starożytne Krainy. Starają się powstrzymać Gaję, która chce się przebudzić i zniszczyć świat. Percy i Annabeth spadli
już wcześniej do Tartaru. Czy znajdą Wrota Śmierci, zamkną je i wrócą żywi?
Akcja jest pokazywana oczami wszystkich głównych bohaterów – w każdym rozdziale
narratorem jest inna postać. Czytelnik szybko przywiązuje się do bohaterów,
gdyż są oni nietuzinkowi i bardzo różnorodni, a przy tym mają podobne problemy,
tok myślenia, emocje i uczucia co odbiorca. Wszystko do końca nie jest
oczywiste, akcja jest dynamiczna. Autor kończy kolejne książki serii w bardzo
umiejętny, tajemniczy sposób. Zostawia sobie „otwarte drzwi” do kolejnej
książki, a czytelnika w niepewności. Rozpoczęłam już lekturę następnej części
tego tomu oraz książki z kolejnej serii tego samego autora o – tym razem – egipskich
bóstwach.
Kolejną książką był „Baśniobór”
napisany przez Brandona Mulla. Rozwija ona wyobraźnię – magiczne zdarzenia i
stworzenia przepełniają powieść. Rodzice wypływają w rejs statkiem, na który
nie mogą zabrać dzieci, dlatego Kendra i Seth zostają u tajemniczych dziadków.
A właściwie u dziadka, bo co się stało z babcią? Kim jest stara Lena?
Rodzeństwo stopniowo poznaje tajemnice Baśnioboru, co nie zawsze jest
bezpieczne. Autor wielokrotnie pokazuje, że nie można lekceważyć uwag i proś
osób bardziej doświadczonych, a za nieposłuszeństwo czeka kara. W tym przypadku
także zaczęłam już czytać drugą część serii.
Trzecią przeczytaną przeze mnie w
ostatnim czasie książką jest drugi tom „Gorzkiej czekolady”. Jest to zbiór opowiadań kilku autorów – Pawła
Beręsewicza, Katarzyny Ryrych, Katarzyny Terechowicz, Katarzyny Majgier i
Kazimierza Szymeczko. Każde opowiadanie dotyczy innej ważnej sprawy. Za pomocą
krótkich historii przedstawiane są kolejno samoregulacja emocji, manipulacja,
narcyzm, mechanizm kozła ofiarnego, upokorzenie, asertywność, przemoc fizyczna,
maczyzm, poczucie własnej wartości, konwencje społeczne, zła miłość, rytuał
inicjacji i altruizm. Po każdej z nich jest wywiad z psychologiem, który w
sposób naukowy, ale prosty i przystępny
dla czytelnika tłumaczy jakie są przyczyny, skutki i jak wygląda dokładnie
omawiana sprawa. Książka otwiera oczy na problemy, uczy ważnych rzeczy, które
umykają także dorosłym.
Równie ciekawą książką są „Psie
sucharki”, czyli wszystko co powiedziałby pies, gdyby umiał mówić. Autorką jest
Maria Apoleika. Książka zawiera rady, pouczenia, dobrą zabawę i humor dla
wszystkich właścicieli psów. Jest uzupełniona zabawnymi rysunkami, a także mini
komiksami.
W ostatnim czasie przeczytałam też
dwie książki Astrin Lindgren - „Madika z Czerwcowego Wzgórza” oraz „Madika i
berbeć z Czerwcowego Wzgórza”. Mimo że książki te są przeznaczone dla młodszych
dzieci czyta się je bardzo przyjemnie. Lindgren opisuje tam przygody
siedmioletniej Madiki i pięcioletniej Lisabeth. Starsza z dziewczynek ma
szalone pomysły, często robi coś za nim pomyśli o skutkach - „Ty nie masz
dobrze w głowie, Madika” powtarza często młodsza z sióstr. Wielokrotnie autorka
odnosiła się do Biblii i wiary. Linus-Ida, która przychodzi na Czerwcowe
Wzgórze aby „robić pranie i szorować podłogi” śpiewa dziewczynkom piosenki o
Jezusie i opowiada historie z Biblii – pewnego dnia Madika wpada na pomysł,
żeby pobawić się, że Lisabeth jest małym Mojżeszem w Nilu.
Kolejną książką jest „Syn Wiedźmy”,
której autorką jest Kelly Barnhill. Choć na pierwszy rzut oka powieść opowiada
o starej magii, której strzeże Siostra Wiedźma pokazuje ona magię i siłę słowa
oraz przyjaźni. Opiekunka magii przyszywa Nedowi duszę jego tragicznie zmarłego
brata bliźniaka Tama. Pewnego dnia Ned pod nieobecność matki, Siostry Wiedźmy,
musi ratować magię, która łączy się z nim i objawia się licznymi,
niezrozumiałymi wyrazami na jego skórze. Chłopca zaczyna gonić zbójecka szajka,
Aine jest rozdarta między ojcem i Nedem, rozpoczyna się wojna między dwoma
królestwami. Swoją role odgrywają też głazy, których dusze utknęły między
światami i czekają. Ta nowoczesna baśń jest wciągająca, wzruszająca i
pouczająca.
Oprócz tego czytałam antologię -
Poezję Polską od średniowiecza do współczesności. Znajdowało się tam między
innymi kilka ballad Adama Mickiewicza i fraszek Kochanowskiego, a także bajki
Ignacego Krasickiego, utwory Wisławy Szymborskiej, Tadeusza Różewicza, Czesława
Miłosza, Bolesława Leśmiana, Leopolda Staffa, Zbigniewa Herberta, Ewy Lipskiej
i Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz